Praca nauczyciela wymaga stosowania zarówno tradycyjnych
jak inowatorskich form i metod pracy. Innowacyjne formy
pobudzają ciekawość dzieci, która jest utrzymywana przez
cały czas trwania zajęcia. Podczas zabawy przeplatają
się różne formy aktywności, które uatrakcyjniają
spotkanie. Stosowany jest dialog edukacyjny, ćwiczenia i
gry dramowe, wizualizacja. Ważne jest zorganizowanie
przestrzeni edukacyjnej oraz pozostawienie czasu na
wykonanie zaprojektowanych wspólnie z dziećmi zadań.
Proces edukacyjny w przedszkolu trwa wtedy cały dzień, a
nie tylko w czasie zajęć planowanych i jest ciągiem
pełnowartościowych sytuacji edukacyjnych.
Przykładem takiego dnia aktywności edukacyjnej było
spotkanie przedszkolaków z grupy I i II z Indianinem o
imieniu „Pomocna Dłoń” ( w tej roli wystąpiła
nauczycielka w przebraniu). Dzieci solidnie przygotowały
się na przyjęcie tak zacnego gościa. Przy pomocy
rodziców zbudowały indiański namiot – tipi. Zrobiły
przepaski na głowę, ozdabiając je kolorowymi piórkami.
Gromadziły książki o tematyce indiańskiej, a także płyty
CD z muzyką, która przybliżyła im indiańskie rytmy. W
piątek rano, tuż przed przyjazdem Indianina, atmosfera
była bardzo gorąca. Dzieci robiły porządki w tipi,
układały poduszki oraz woreczki ze „skarbami”. Szykowały
salę tak, aby jak najlepiej przyjąć gościa. Tuż po
śniadaniu zabawą pt. „Wszyscy na pokład” wyruszyliśmy na
spotkanie Indianina, który nieoczekiwanie wyszedł z tipi
i całą naszą gromadę powitał takimi oto słowami:
„Indianie lud dzielny, Indianie lud prawy, Indianie lud
chętny do zabawy”. Następnie wszyscy w skupieniu i
zainteresowaniem słuchaliśmy opowieści „Pomocnej Dłoni”
o tradycjach, zwyczajach Indian – gdzie mieszkają, jak
się ubierają i o tym, że indiańskie dzieci nazywają się
uti, są one bardzo sprytne, gdyż uprawiają sport tj.
biegają, chodzą po górach, tropią zwierzęta, słuchają
szumu wiatru i wiedzą kiedy będzie deszcz, a kiedy na
niebie zabłyśnie słońce. Dlatego też zaproponował
dzieciom z Polski udział w sześciu próbach, które
pozwolą im zdobyć „sprawność bystrego Indianina”.
Dzieciaki ochoczo stanęły i wykonały stawiane przed nimi
zadania. Polegały one na przejściu pod liną, celowaniu
szyszka do kosza, wypiciu eliksiru Indianina i
zatańczeniu tańca pt. „Uti tropi orła”. Indianin
dokładnie obserwował wszystkie dzieci i z zadowoleniem
stwierdził, że są one bystre jak uti. W nagrodę nadał
każdemu z nich indiańskie imię (emblematy zawieszane na
szyję) i zaprosił do odwiedzenia indiańskiej wioski. Na
zakończenie wzięliśmy udział w zabawie pt. „Znajdź swój
skarb”, „rozpaliliśmy” ognisko i przy rytmach
indiańskiej muzyki i tańcu pt. „Płonący ogień”
pożegnaliśmy naszego gościa.
Tego typu zajęcia wymagają na pewno dużo przygotowań i
zaangażowania ze strony nauczyciela, ale są źródłem
ciekawych doświadczeń dla dzieci , zdobywanych głównie
dzięki aktywności ruchowej, w działaniu i co
najważniejsze z radością i uśmiechem na twarzy.
Małgorzata Juchimiuk
Jolanta Gągała