Mija wrzesień, czyli czas ogromnego wyzwania dla dzieci
przedszkolnych i ich rodziców. Adaptacja dziecka (i ich
rodziców) do przedszkola to proces bardzo skomplikowany
i często długi. Tak jest i w naszej grupie, gdzie
niektóre dzieci mimo obaw zaadaptowały się
nadspodziewanie szybko, a inne potrzebują więcej czasu.
Czy adaptacja trwa długo czy nieco krócej
zależy to od szeregu czynników, jednak to sprawa
indywidualna. Oczy pełne łez nie zawsze były tylko
pierwszego dnia. Dzień drugi był często znacznie
cięższy, bo już dziecko wiedziało, co go czeka i
niekoniecznie mu się to podobało. Bywa także, że dziecko
jest jakby w letargu i nie wyraża na zewnątrz co
naprawdę czuje, co myśli. Jest jakby obojętne co z nim
robią rodzice i co proponuje przedszkole. Prawdopodobnie
zachwiane są relacje z bliskimi i dziecko nie komunikuje
się po prostu werbalnie, ale z czasem zostają przełamane
lody, po kilku nawet tygodniach mogą pojawić się łzy,
ale panie w przedszkolu wiedzą jak je osuszyć i zapewnić
dziecku dobre samopoczucie w „drugim domu", jakim jest
przedszkole.
Wejście dziecka w grupę przedszkolną
wiąże się z ogromnymi dla niego zmianami. Inny niż
dotychczas jest tryb życia. Dziecko musi byś już
zdyscyplinowane podobnie jak często do tej pory
niepracująca mama: wstawanie na czas, wyznaczone godziny
posiłków, spacerów, wzmożona samodzielność. Dziecko
otacza nowe i nieznane dotychczas środowisko: przewaga
rówieśników a nie jak było dotychczas przewaga dorosłych
wokół dziecka.
Znacząca jest zmiana osób
najważniejszych. Dotychczas to dziecko było najczęściej
najważniejszą osobą w rodzinie, było „oczkiem w głowie"
rodziców i dziadków, często też dosłownie rządziło całym
domem. Teraz jest nadal bardzo ważne, ale na równi z
pozostałymi ponad dwudziestoma innymi dziećmi.
Proces adaptacji trwa
różnie u dzieci , przecież każde jest inne. Aby jednak
dziecko czuło się bezpiecznie potrzebna jest współpraca
domu rodzinnego i przedszkola – ujednolicenie
oddziaływań wychowawczych na dziecko, co często
podkreślamy rozmawiając z rodzicami.
Rozśpiewane Pszczółki w
przedszkolu dowiadują się że na świecie istnieją również
inni, którzy również są ważni, że z tymi innymi trzeba
się dzielić, czasem ustępować, że należy przestrzegać
pewnych zasad, jak choćby czekanie na swoja kolej,
używanie słów proszę, dziękuję, przepraszam zamiast
„Daj”, „Ja Chcę”
Nad wyrobieniem takich
postaw właśnie pracujemy a także nad używaniem form
grzecznościowych przy powitaniu i pożegnaniu –
w tym duża rola rodziców, aby przypominać dzieciom o
mówieniu „dzień dobry” „do widzenia”
Żadne dziecko nie ma
wrodzonego zmysłu bon tonu, ale każdy przedszkolak
chciałby być uznawany za grzeczne dziecko. I to właśnie
stwarza najlepszą sposobność do wpojenia dziecku
podstawowych zasad dobrego wychowania. Umiejętność
kulturalnego zachowania się będzie pomocna w
przedszkolu, a później w szkole, zarówno do budowania
więzi między dziećmi, jak i z dorosłymi. Uczymy również
dzieci sprzątania po zakończonej zabawie, każda zabawka
ma swoje miejsce (swój domek, w którym mieszka) i po
zabawie musi tam wrócić.
Pracujemy także nad
samodzielnością. Dziecko samodzielne jest bardziej pewne
siebie, czuje się bezpieczniej. Z ta samodzielnością
bywa różnie, nasze dzieci dość dobrze radzą sobie w
łazience, potrafią się samodzielnie obsłużyć, umyć ręce,
otrzepać nad umywalką, aby nie chlapać na podłogę, znają
swoje znaczki, potrafią wytrzeć ręce. Ale już z
ubieraniem się i rozbieraniem bywa gorzej, a także z
samodzielnym spożywaniem posiłku, estetykę, sposobem
trzymania sztućców, czy choćby zjadaniem skórek od
chleba.
Codziennie witamy Rozśpiewane Pszczółki z
szeroko otwartymi ramionami, pełnymi życzliwości oczami
i uśmiechem, zapraszamy do zabawy proponując aktywność w
różnych kącikach. Czasem dziecko wdraża się „samo" a
nauczyciel jest tylko obserwatorem gotowym na
natychmiastową pomoc. Często jednak utulamy, bierzemy na
kolana, rozmawiamy niekończącą się ilość razy. Rozmowy
te najczęściej dotyczą świata bliskiego dziecku: mamy,
taty, zabawek, nowych kolegów przedszkolnych oraz
sposobów zachowania się w grupie, w całym przedszkolu.
I tak dzień po dniu nasze Rozśpiewane
Pszczółki bawią i uczą się wciąż nowych rzeczy w
Rozśpiewanym Przedszkolu.
Jolanta Gągała
Renata Rogacewicz |